Rosnąca zmienność na rynkach obligacji rządowych podsyca obawy Wall Street, że gwałtowne wahania cen najbezpieczniejszych aktywów w tym roku mogą jeszcze bardziej zdestabilizować i tak już dotknięte kryzysem rynki finansowe.
Najgorszy krach obligacji w pokoleniu spowodował, że w środę rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA przekroczyła 4% po raz pierwszy od ponad dekady, zanim nadzwyczajne środki podjęte przez Bank Anglii wywołały największy jednodniowy rajd od ponad 13 lat . W ciągu dnia rentowność, będąca punktem odniesienia dla kosztów zaciągania kredytów hipotecznych na kredyty korporacyjne, spadła o jedną czwartą punktu procentowego.
Niedawny wzrost zmienności na normalnie spokojnych rynkach długu podsycił obawy inwestorów, że wyprzedaż obligacji weszła w nową i bardziej niebezpieczną fazę. Spadek, napędzany przez podwyżkę stóp Rezerwy Federalnej i trajektorię inflacji, był uporządkowany, choć szybki, ale ostatnie wahania są związane z wydarzeniami poza granicami kraju, w szczególności z wysiłkami światowych banków centralnych w walce z inflacją i gwałtownym wzrostem kursu dolara. wzmacniający.
Szybki wzrost rentowności, który rośnie wraz ze spadkiem obligacji, szkodzi rynkom. Główne indeksy obligacji nigdy nie odnotowały tak poważnych strat. Akcje spadły, zwłaszcza akcje bardziej spekulacyjnych spółek. S&P 500 stracił w tym roku 22%.
Inwestorzy mogą, ale nie muszą wierzyć, że rentowności obligacji skarbowych odpowiednio odzwierciedlają perspektywy stóp procentowych w USA.
Ale w tej chwili „głównym nieprzewidywalnym czynnikiem jest tak naprawdę to, co dzieje się w innych krajach”, powiedziała Leah Traub, menedżer portfela w Lord Abbett.
Problemy rosną jak śnieżka
Miniony tydzień był wyjątkowy nawet w tym roku ogromnych zawirowań na rynku obligacji. Względny spokój po podwyżce stóp procentowych przez Fed o trzy czwarte punktu procentowego w zeszłym tygodniu został szybko zastąpiony intensywną wyprzedażą. Rentowności podskoczyły tydzień temu po tym, jak kilka światowych banków centralnych znacząco podniosło swoje referencyjne stopy procentowe, a japoński rząd zdecydował się wesprzeć lokalną walutę, sprzedając dolary i kupując jeny.
Dochody otrzymały kolejny wzrost, gdy rząd brytyjski ogłosił nieoczekiwanie dużą obniżkę podatków poprzez nowe pożyczki. Doprowadziło to do gwałtownej wyprzedaży obligacji brytyjskich, w tym za granicą.
Następnie w środę Bank Anglii niespodziewanie interweniował, próbując uspokoić rynek brytyjski, twierdząc, że opóźni sprzedaż obligacji i zacznie kupować długoterminowe obligacje brytyjskie. Wywołało to gorączkowy wzrost więzi po obu stronach Atlantyku.
Benchmarkowe 10-letnie obligacje amerykańskie zyskały na koniec środy około 3,7%, poniżej szczytu intraday wynoszącego prawie 4,02%, ale wciąż w górę z około 3,5% w pierwszych godzinach po posiedzeniu Fed. W czwartek osiągnął 3,747%.
Inwestorzy i analitycy zwracają uwagę, że tak silne wahania rentowności są często spowodowane określonymi czynnikami, a także podstawowymi wskaźnikami ekonomicznymi.
Przed interwencją Banku Anglii sprzedaż obligacji rządowych została dodatkowo wzmocniona, ponieważ brytyjskie fundusze emerytalne zostały zmuszone do szybkiego zebrania gotówki na zaspokojenie potrzeb w zakresie zabezpieczeń. Z drugiej strony rajd obligacji może się nasilić, gdy inwestorzy instytucjonalni będą zmuszeni pokryć zakłady, że obligacje spadną.
Niewielu oczekuje, że podstawowe przyczyny niedawnej zmienności wkrótce znikną.
Stopy procentowe w USA są nadal znacznie wyższe niż w większości rozwiniętych regionów, takich jak Europa i Japonia. To, wraz z obawami o globalną recesję, osłabia wiele walut w stosunku do dolara.
A to z kolei napędza inflację w tych gospodarkach, wywierając dodatkową presję na samorządy i banki centralne, aby podniosły stopy procentowe lub podjęły działania wzmacniające waluty. Szczególnie niepokojąca dla inwestorów jest Japonia, która obawia się, że bank centralny będzie zmuszony do porzucenia polityki utrzymywania blisko zerowych długoterminowych stóp procentowych. Może to zwiększyć rentowność japońskich obligacji, czyniąc je bardziej atrakcyjnymi dla krajowych inwestorów kosztem obligacji amerykańskich.