MasterCard poinformował dzisiaj, że sprzedaż detaliczna w USA, z wyłączeniem samochodów, wzrosła o 8,8% rok do roku. Dane o CPI za styczeń nie są jeszcze opublikowane, ale grudniowy odczyt wyniósł 6,5%, co oznacza wzrost o około 2,3%. Być może bardziej zauważalnie, pokazuje to lepsze tempo niż w grudniu, kiedy sprzedaż wzrosła o 7,0% z wyłączeniem samochodów. Ponownie, styczniowe dane nie są jeszcze znane, więc można je postrzegać jako zapowiedź silnej styczniowej konsumpcji. Jednym z powodów może być fakt, że okropna pogoda w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia w większości Stanów Zjednoczonych przesunęła wydatki na nowy rok, zamiast je zmniejszyć. Może też być tak, że amerykańscy konsumenci podążają za oszczędnościami stłumionymi przez pandemię. Do tej pory konsumpcja w restauracjach wzrosła o 2 ,2% rok do roku, a konsumpcja biżuterii o 6,5% rok do roku. „Głównym czynnikiem wpływającym na decyzje dotyczące wydatków są dochody – nie tylko dochody dzisiaj, ale także oczekiwania co do dochodów jutro”. powiedziała Michelle Meyer, główna ekonomistka na Amerykę Północną w Mastercard Economic Institute. „Siła na rynku pracy jest kluczowym fundamentem siły nabywczej konsumentów i znajduje odzwierciedlenie w naszych statystykach SpendingPulse za styczeń”.