Prime Day był w rzeczywistości dwudniowym wydarzeniem zakupowym 12 i 13 lipca. Firma podała w oświadczeniu w czwartek rano po tym wydarzeniu, że był to najlepszy Prime Day w historii. Członkowie kupili ponad 300 milionów przedmiotów na całym świecie. Aby nie zostać cofniętym, członkowie Prime w USA kupowali ponad 60 000 przedmiotów na minutę.
Rekordowe zakupy pojawiają się, gdy sprzedaż internetowa Amazona napotyka na trudności związane z ponownym otwarciem gospodarczym, które nabiera tempa na całym świecie. Niektórzy akcjonariusze mają nadzieję, że popularność imprezy może odwrócić niespokojny segment.
Koszty realizacji zamówień Amazon rosną
W ostatnim kwartale, który zakończył się 31 marca, Amazon poinformował, że sprzedaż online spadła o 3% w porównaniu z tym samym kwartałem poprzedniego roku. Dotyczy to segmentu, który zwiększył sprzedaż o 43% i 41% w IV kw. 2020 r. i I kw. 2021 r. Szybkie odwrócenie trendu zaskoczyło kierownictwo, ponieważ firma zainwestowała w rosnące zdolności, aby sprostać rosnącej sprzedaży.
Od IV kwartału 2020 r. do I kwartału 2022 r. Amazon dodał do swojej listy 324 000 pracowników. 1,6 miliona pracowników Amazona waży na swoich zyskach, ponieważ firma wypłacała premie i wyższe pensje, aby przyciągnąć ludzi w trudnym środowisku rekrutacyjnym. Tymczasem koszty realizacji zamówień Amazona wzrosły o 14% w kwartale zakończonym w marcu, mimo że liczba wysłanych jednostek pozostała na tym samym poziomie.
To może częściowo wyjaśniać, dlaczego w kwartale, który zakończył się w marcu, przychody operacyjne spadły do 3,7 miliarda dolarów z 8,9 miliarda dolarów w tym samym kwartale poprzedniego roku. W raporcie o wynikach za I kw. zarząd nie przypuszczał, że te przeciwności w najbliższym czasie ustąpią, prognozując, że dochód operacyjny spadnie do 1 mld USD w połowie II kw. z 7,7 mld USD w II kw. ubiegłego roku. Patrząc na te dane dotyczące przychodów operacyjnych, można zrozumieć, dlaczego akcjonariusze mają nadzieję, że wyniki Amazon Prime Day są zwiastunem sukcesu sprzedaży online.
Nic dziwnego, że pojawiają się doniesienia, że Amazon zmniejsza liczbę produktów marek własnych, które będzie sprzedawać na swojej stronie internetowej. Wraz ze wzrostem cen materiałów, paliwa i robocizny te i tak już niskomarżowe produkty stały się jeszcze gorszą propozycją dla giganta e-commerce. Jej obecność w tej kategorii wywarła również presję regulacyjną. Dlatego odejście od kategorii może przynieść podwójną korzyść.
Odbicie w sprzedaży internetowej zajmie więcej czasu
Zajmie to trochę czasu, ale ostatecznie Amazon dostosuje wielkość swoich działań związanych z realizacją zamówień zgodnie z zapotrzebowaniem konsumentów. Firma przeszła bezprecedensowe zmiany, a pandemia najpierw spowodowała eksplozję zakupów klientów, a następnie gwałtownie spowolniła, gdy ponowne otwarcie gospodarcze nabrało rozpędu. Filozofia Amazona „klient-first-first” zakładała, że zdecydował się on przeinwestować, a nie ograniczać się do obsługi klienta. Zobaczymy, czy klienci wynagrodzą ją swoją lojalnością w ciągu najbliższych kilku lat, aby te miliardy inwestycji były opłacalne.
Niemniej jednak, chociaż wyniki Prime Day są świetną wiadomością dla Amazona, jest mało prawdopodobne, aby były katalizatorem zmiany tego segmentu. Prawdopodobnie będzie to wynikać z gruntownej korekty poprzez odpływ pracowników, zakończenia stłumionego popytu na zakupy osobiste i podniesienia cen dla stron trzecich za korzystanie z usług Amazon.