USD/JPY
Dolar amerykański początkowo spadł w stosunku do japońskiego jena w ciągu ostatniego tygodnia, ale jak widać, odwróciliśmy się dość drastycznie i zamknęliśmy tydzień w pobliżu poziomu 135 jenów. W tym momencie, jeśli i kiedy w końcu opuścimy poziom ¥135 we wstecznym lusterku, stanie się to kolejna okazja, by „kupić i utrzymać” tę parę. Właśnie w tym momencie należy traktować to jako wartość, ponieważ Bank Japonii powtórzył swój cel, jakim jest utrzymywanie stóp procentowych na niskim poziomie. Nie ma zasadniczego powodu, aby ten trend się zmieniał.
GBP/JPY
Funt brytyjski wykonał bardzo podobne działania w stosunku do japońskiego jena podczas tygodnia handlowego, spadając do poziomu 160 jenów, zanim znalazł nabywców i ponownie się odwrócił. W ten sposób wydaje się, że rynek będzie dalej podążał w górę, ostatecznie zagrażając „podwójnemu szczytowi” w pobliżu poziomu 168,50 jena. Jeśli uda nam się tam przełamać, jest prawdopodobne, że ta para stanie się bardziej „kupuj i trzymaj” niż cokolwiek innego.
W tym momencie każdy spadek tej pary powinien być traktowany jako okazja do zakupu, ponieważ jest tak zwyżkowa i nie wygląda na to, żeby miała się wkrótce zmienić. Ostatecznie jest to rynek, który może zejść na poziom ¥170.
EUR/USD
W ciągu tygodnia euro było wszędzie, co ogólnie wskazuje na rynki. Zmienność nadal stanowi poważny problem w przypadku większości głównych klas aktywów i po prostu nie widzę tego zakończenia. Z tego powodu uważam, że ten rynek jest nadal neutralny z tendencją w dół, więc jeśli jesteś krótkoterminowym traderem z ograniczonym zasięgiem , szukasz wzrostów do sprzedaży. Nie szukałbym masowego ruchu na tym rynku , ale to nic nowego dla euro, ponieważ jest to jedna z najgorszych i niestabilnych par handlowych.
GBP/USD
Funt brytyjski miał szalony tydzień, pokonując poziom 1,20, zanim się odwrócił. Konferencja prasowa Banku Anglii wywołała chaos, ale wygląda na to, że przynajmniej próbujemy tutaj zrobić jakiś rodzaj naprawy dla ćwiczenia budowania bazy. Mimo to nadal lubię karmić rajdy i myślę, że powrót sprzedawców to chyba tylko kwestia czasu, zwłaszcza im bliżej rączki 1,25.